Dlaczego moja kochana Agnieszka nie poleca suplementów diety?
Reklama
rządzi dzisiejszym światem. Wystarczy włączyć telewizor by usłyszeć o środkach
na łamliwe paznokcie, wypadające włosy, na obolałe nogi, na skurcze, na lepszą
cerę, na przeziębienie, na odchudzanie, na wzrost libido… Organizm daje nam
znać o tym, że czegoś mu brakuje a my go jeszcze bardziej męczymy trudnymi do
zmetabolizowania końskimi dawkami syntetycznie utworzonych związków! Wszystko
byłoby ok., gdyby nie fakt, że przyswajalność tych związków jest bardzo niska. Tracimy
pieniądze, czas i zdrowie.
Chciałabym
Was przekonać do niestosowania
żadnej suplementacji- o ile nie ma żadnych wskazań do jej stosowania bo po co faszerować
się tabletkami skoro można dostarczać wszystkich niezbędnych związków
naturalnie czyli wraz ze spożywanym pokarmem? I po co wydawać pieniądze na preparaty o
których działaniu nie jesteśmy pewni?
Najlepszym
źródłem wszystkich składników pokarmowych jest odpowiednia dieta. Zarówno
witamin jak i składników mineralnych nie można przedawkować ani z owoców ani z
warzyw. Faszerowanie się kapsułkami zbyt pochopnie może przysporzyć wielu kłopotów. Pojawia się ból głowy, ból
brzucha, osłabienie i apatia. W organizmie zachodzą często ciężko odwracalne
zmiany. Połączenie dużych dawek witaminy D i wapnia może powodować kamicę
nerkową. Witamina A stosowana w nadmiarze jest toksyczna dla organizmu,
powoduje zaburzenia pracy nerek, mózgu, serca a także powoduje krwotoki. W
okresie ciąży nadmiar tej witaminy może spowodować deformacje płodu. Nadmiar
witaminy B6 zaburza funkcjonowanie układu nerwowego. Zbyt duże dawki witamin
uznawanych jako antyoksydanty czyli witaminy A, C i E może działać w odwrotny
sposób czyli mogą one powodować starzenie się organizmu i wzrost ryzyka
powstawania nowotworów. Nadmiar magnezu blokuje wchłanianie innych potrzebnych
mikroelementów. Długotrwałe spożywanie żelaza w dużych dawkach powoduje zmiany
w tkankach z powodu wzrostu ilości wolnych rodników w organizmie. Mogą rozwinąć
się choroby Parkinsona i Alzheimera.
Pamiętajmy,
że w przypadku łykania pigułek nie ma zastosowania zasada że im więcej tym
lepiej. Nie znamy też dawki jaka jest potrzebna naszemu
organizmowi. Czy naprawdę warto się
faszerować tak szkodliwymi specyfikami? Czy nie lepiej jest uzupełnić mikro i
makroelementy oraz witaminy z diety?
Suplementację
jaką polecam wszystkim jest tran. Wybierajcie jednak te małe opakowania gdyż
tran to nic innego jak tłuszcz z wątroby ryb. Tran wykazuje wiele właściwości
leczniczych. Zawiera duże ilości witamin A i D czyli wspomaga utrzymywanie
odporności naszego organizmu więc szczególnie polecam spożywanie go w okresie
jesienno-zimowym. Ponadto w tranie zawarte są niezbędne nienasycone kwasy
tłuszczowe, które odgrywają wiele bardzo ważnych funkcji w organizmie człowieka
a ich niedobór powoduje między innymi zmiany skórne, zaburzenia gospodarki
lipidowej, nieprawidłowe funkcjonowanie układu rozrodczego. Ponieważ tran, jak
już wspomniałam wcześniej to olej, jest on więc bardzo podatny na utlenienie.
Kapsułki długo narażone na kontakt powietrzem (konkretniej z tlenem) oraz na
działanie światła po około 3 miesiącach są już niezdatne do spożycia. Takie
stare kapsułki są bardzo szkodliwe dla naszego organizmu ponieważ są źródłem
wolnych rodników. Te paskudztwa powodują starzenie komórek naszego organizmu a
tego chcemy przecież uniknąć! Także pamiętajcie by unikać także spożywania
starych olejów, mleka w przeźroczystych opakowaniach a także długo zalegającego
masła z naszych lodówek.

Zatem
powtarzam jeszcze raz, wszystkie suplementy diet przyjmujmy z głową. Jeśli nie
musimy ich brać to starajmy się zdrowo odżywiać a niedobory witamin i
składników mineralnych będą nam obce!
photos: weheartit.com
Ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńWartościowy artykuł
OdpowiedzUsuńwspaniały wpis!
OdpowiedzUsuń