Sernikobrownie z polewą kakaowo-pomarańczową ♥

Lubię serniki i lubię brownies. Jeszcze zaczyna się sezon przedświąteczno-pomarańczowy, czyli wszystko, co lubię jest w zasięgu mojego miksera!



Przepis wycięłam z któregoś numeru gazetki "Przyślij przepis".

Do tego ciasta robimy dwie masy i polewę, polewa jest opcją, może być, ale nie musi.

Masa 1 - brownie
1,5 tabliczki gorzkiej czekolady70%,
3 kopiaste łyżki kakao,
200 g masła,
3/4 szklanki cukru,
5 jaj,
kopiasta szklanka mąki pszennej.

Połamałam czekoladę, wrzuciłam do szklanej miski i ustawiłam ją nad gotującą się wodą w garnku, rozpuściłam razem z masłem i kakao. Jaja ubiłam z cukrem na gładką napowietrzoną masę, dodałam wystudzoną masę czekoladową, dodałam mąkę i połączyłam wszystkie składniki

Masa 2 - sernik
pół kubełka twarogu mielonego, czyli ok 500 g,
pół szklanki cukru pudru,
2 łyżki budyniu w proszku,
kilka kropel olejku waniliowego.
2 jaja,

Jaja ubiłam z cukrem ma gładką napowietrzoną masę, dodałam ser, budyń i olejek.

Tortownicę wyłożyłam na dnie papierem do pieczenia, brzegi wysmarowałam masłem.

Najpierw wylałam masę brownie, następnie na nią masę serową. Drewnianą łyżką delikatnie, rozpoczynając od spodu ku górze wykonywałam ruchy od krawędzi do środka. Później pomieszałam trochę, tworząc kontrolowany misz-masz :)



Piekłam w temp. 160 st. około 35-40 minut.

Wystudziłam.

Polewa

Półowę tabliczki czekolady roztapiamy w kąpieli wodnej dodając łyżkę masła i łyżkę kakao. Mieszamy trzepaczką na gładką masę, dodajemy 60 ml śmietanki 12%. Następnie z połowy pomarańczy ścieramy skórkę. Można dodać dwie łyżki sypkiej galaretki pomarańczowej.

Ciasto polałam polewą <3

Na wierzch ułożyłam plastry pomarańczy, cienko pokrojonej, którą podsmażyłam na patelni w brązowym cukrze.

Pyyycha :)