Wichura i przerwanie serii :(

Witajcie!

Najmocniej Was przepraszam, że mój blogmas zakończył się wcześniej, niż planowałam, ale zaskoczyła mnie przedświąteczna wichura. W sumie ciągle wieje, ale mam internet jakimś cudem. Obawiam się rachunku za telefon, bo korzystłam z 4G w smartfonie.

Święta upłynęły mi pod znakiem kiepskiej fryzury, sztucznych uśmieszków i braku apetytu.
Dlaczego dzieje się tak, że w czasie przedświątecznym, licząc począwszy od marca do grudnia, uwielbiam Boże Narodzenie, a w jego trakcie tak bardzo go nie znoszę.

Wracając do kiepskiej fryzury dostałam bana na rozjaśnianie włosów od fryzjerki i obecnie na głowie mam jasny brąz na poziomie 7.0.

Jutro opowiem Wam o moim Sylwestrze, bo dużo się działo. I dodam kilka zdań o moich noworocznych postanowieniach ;)

Love,

Charlotte

Komentarze

Popularne posty