Zupa dyniowa z chrupiącym pikantnym pęczakiem - jesienny tydzień z Charlotte #1 ♡


Cały rok czekam na sezon dyniowy, kiedy mogę zrobić coś wyjątkowego z dyni, która sama w sobie jest mdła, niezbyt dobra solo, ale marynowana w occie czy użyta jako puree do zupy, ciasta lub zwykłych kopytek daje fajny jesienny smak.

Delikatny smak zupy przełamałam chrupiącą kaszą pęczak, w której zamknęłam pikantny paprykowy smak.

 Składniki:
puree z dyni*,
pół serka topionego Hochland,
porcja włoszczyzny na wywar, liść laurowy, ziele angielskie,
pół szklanki pęczaka,
sól, pieprz,
papryka ostra mielona,
gałka muszkatołowa,
imbir,
opcjonalnie zielenina: pietruszka/koperek/liście selera
opcjonalnie: vegeta

*Dynię o wadze ok.1 kg pokroiłam na 6 części. Wycięłam jej wnętrzności nożem i "czystą" dynię wyłożyłam na blaszce do pieczenia. Rozgrzałam piekarnik do 180-200 st i włożyłam blachę do piekarnika na ok 15 minut (aż zrobiła się miękka).

Zdjęłam z łatwością miękką skórkę i tak oto powstały czysty miąższ podzieliłam na dwie części.

Do zupy użyłam połowy dyni, na oko 400 g.

Ugotowałam ok 1200ml wywaru z włoszczyzny, liścia laurowego i ziela angielskiego. Dodałam pół serka topionego, odrobinę wegety i przygotowane wcześniej upieczone kawałki dyni. Gotowałam tak długo, aż dynia się rozpadła na małe kawałki. Następnie zmiksowałam na gładką masę: włoszczyznę i dynię, wyciągając liść laurowy i ziele angielskie. Następnie doprawiłam zupę solą, pieprzem, startą gałką muszkatołową i imbirem.

Odmierzyłam szklankę wody, zagotowałam ją z solą i dodałam pół szklanki kaszy pęczak.Kasza wchłonęła wodę i stała się sypka. W rondelku rozgrzałam oliwę i podsmażyłam kaszę dodając dwie łyżeczki ostrej papryki Prymat i smażyłam przez kolejne 2-3 minuty. W ten sposób powstał pikantno-słony wsad do zupki.

Gorącą zupę podałam w głębokim talerzu z dodatkiem chrupiącego pikantnego pęczaka. Można posypać zieloną pietruszką.

Zdrowo i rozgrzewająco, w sam raz na jesienne wieczory.

Polecam serdecznie, smacznego!



Komentarze

Popularne posty