Penne ze szpinakiem, gorgonzolą i boczkiem

Moje dłuższe nieobecności wskazują na pisanie magisterki, bo jeszcze jej nie skończyłam :/ Ale wszystko zmierza w dobrym kierunku i wyznaczono mi termin obrony, co dodało mi motywacji. I tyle ;) Jestem poza domem, czasu mam niewiele, szukam wszędzie, byle najbliżej, gdzie się da szybkich i ekonomicznych rozwiązań. Oto jedno z nich:) :

Składniki na jedną sporą porcję: (wszystko można kupić w dyskontach)
makaron penne - rurki (nienawidzę tego określenia), ilość wg. uznania,
pół opakowania sera gorgonzola,
pół opakowania wędzonego boczku np. w kostce,
pół opakowania świeżego szpinaku,
oliwa,
sól,
pieprz,
opcjonalnie odrobina czosnku w granulkach, pomidorki koktajlowe do dekoracji.

Makaron ugotowany tak lekko al dente, odstawić na kilka minut w cedzaku, skropić oliwą, w tym czasie podsmażać boczek na chrupiąco na odrobinie oliwy, następnie dodać więcej oliwy i młody szpinak - generalnie gdybym tego nie gotowała dla siebie tylko dla gości to ucięłabym ogonki :P. Podsmażać na małym ogniu, żeby szpinak nie zgorzkniał. Następnie dodać gorgonzolę, makaron i wszystko razem chwilkę podsmażać, aż się "zlepi". Podać np. z pomidorkami koktajlowymi. 

Nie powiem, że to jakieś studenckie danie, bo składniki do studenckich nie należą, ale szybkość i stopień trudności pozwolą na zaliczenie jego do tych łatwiejszych ;) Smacznego!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty