Świąteczny apel - nie daj się zwariować w Święta!

 źródło: facebook

Heeej, Święta to fajny czas. Szczególnie, gdy ma się małe dzieci, którym te wszystkie świąteczne atrakcje przyprawiają uśmiech na buziach. Ale spójrzmy na świąteczny szał  na chłodno: nie dajmy się zwariować!

To dobra okazja do gruntownego sprzątnięcia swoich czterech kątów. Ale bez przesady!
Wiadomo, pająka zza szafy trzeba wygonić, bo jeszcze się rozmnoży jak spotka miłość swojego życia, szkła rodowe przetrzeć, przyprawy przeterminowane bezlitośnie wyrzucić. Ale nie ma co katować się jednorazowo.

Najlepiej:
1. Rozdzielić obowiązki pomiędzy WSZYSTKICH domowników. Nie ma, że chłopak, mąż, ojciec siedzi na kanapie i ogląda kolejny odcinek Top Geara.
2. Rozłożyć sobie zadania na każdy dzień, począwszy od dzisiaj, później najwyżej przetrzesz szmatką.
3. Zainwestować w dobre środki czystości, żeby nie szorować i nie niszczyć sprzętów i dłoni. Do tego wesołe ścierki i dobry mop.
4. Zmienić worek w odkurzaczu i zainstalować pachnący wkład.
5. Zainwestować w pachnące akcesoria - świeczki, dyfuzory, urządzenia do gniazdek - poza tym, że czystość pachnie to jeszcze można to upgrade'ować!

Sprzątanie do super trening. Ale jak każdy wie jednorazowa dawka hardcoru nie daje ani satysfakcji, ani efektów wizualnych, a jedynie zakwasy, zmęczenie i frustracje. Lepiej robić coś systematycznie i z umiarkowaniem.

Dla przykładu:
1 godzina = ilość spalonych kcal
Odkurzanie - 150
Sprzątanie łazienki - 250
Sprzątanie pokoju - 200
Szorowanie podłogi - 470 - zapobiegajmy takiej utracie energii i
częściej myjmy podłogę - 250
trzepanie dywanu - 260
mycie okien - 240

w porównaniu: intensywna gimnastyka - 300 kcal, seks - 200 kcal

Pewnie ten weekend będzie dla Was bardzo pracowity. Dzisiaj mamy poniedziałek, spróbujcie rozłożyć i podzielić między domowników zadania, by weekend spędzić na tym, co ważne i bardzo przedświąteczne :)
A w poniedziałek usiądź przy wigilijnym stole odprężona, dumna i ciesz się Świętami!

Komentarze

  1. Z tym mordowaniem się porządkami świątecznymi to już przesada. Zwykle jak się sprząta raz na tydzień, to nie ma czego tak szorować i paznokciami zdrapywać, no oprócz kuchni po gotowaniu. To tylko święta i nawet jak jakiś pająk zza szafy wylezie to tragedii nie będzie i święta nie staną się przez to mniej ważne... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :) u mnie to tragedia, bo jak widzę pająka to zastygam w bezruchu z paniki! :) pozdrawiam

      Usuń
  2. co racja to racja, praca rozłożona na raty i podzielona na wszystkich domowników to duża ulga:) moje pociechy chętnie wycierają kurze i myją lustra - to nic, że zużywają przy tym cały ręcznik papierowy i płyn do szyb;) liczy się ich wkład w porządki!
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty