5 ZŁOTYCH ZASAD ODCHUDZANIA! Porady mojej przyjaciółki - dietetyka




Witajcie Kochani, chciałabym przedstawić Wam osobę, z którą przyjaźnię się od podstawówki. Mieszkałyśmy niemalże na tej samej ulicy i spędziłyśmy ze sobą 3/4 życia ;)

Przedstawiam Wam Agnieszkę Kierzkowską, dietetyka, specjalistę żywienia w jednym z lepszych ośrodków na Pomorzu, miłośniczkę sportu, zdrowego sposobu na życie, a nade wszystko osobę z niesamowitym podejściem do ludzi i do tego, co robi, z wielkim i dobrym serduszkiem.

Postanowiłam użyczyć Agnieszce trochę miejsca w sieci, żeby mogła się dzielić z Wami cennymi radami dotyczącymi żywienia, gotowania etc. Ja sama bardzo często dzwonię do Agi i proszę o rady i stosuję się do nich i dzielę się z Wami nimi tutaj na blogu :) No to startujemy!

***



Każdy chciałby, żeby odchudzanie było przyjemnością, najlepiej żeby schudnąć raz a dobrze, w miarę szybko, bo na wakacje trzeba się wbić w bikini sprzed 5 lat, no i w te sukienki które zostały kupione o rozmiar za ciasne...
Jak jest naprawdę? Jeżeli odchudzamy się z głową to na pewno tak będzie! Należy jednak pamiętać żeby przy odchudzaniu:
1) JEŚĆ. Jeść regularnie, 5 posiłków dziennie co 3-4 godziny (w zależności od trybu dnia, jeżeli wstajemy późno, wówczas odpada jeden posiłek). Zgodnie z naszym zegarem biologicznym pierwszy posiłek powinniśmy zjadać do godziny po przebudzeniu, o godzinie 7:00 wydzielanie soków trawiennych jest największe zatem posiłek jest łatwo trawiony. Spożywanie posiłków zgodnie z rytmami biologicznymi to temat na osobnego posta. 
2) JEŚĆ Z GŁOWĄ. Pamiętajmy- nie łączymy nigdy w jednym posiłku słodkiego i tłustego bo wtedy tworzy się ten paskudny dla nas cholesterol który odkłada się w pośladkach, udach i na brzuchu. Posiłki urozmaicamy jak tylko się da czyli jedzmy sezonowo i  kolorowo- dużo różnokolorowych warzyw które będą dla nas źródłem różnych witamin. Jedzmy kolorowe mięso czyli różowy drób, ciemnoczerwoną wołowinę i białe ryby. Spośród owoców polecam szczególnie jabłko- mieści się w torebce i jest dostępne cały rok.
3) PIĆ. Napoje należy uzupełniać w ilości około 2-3 litrów dziennie wliczając w to zupy, herbaty, wszystkie soki i kompoty. Zostaje więc około 1,5l płynów do uzupełnienia i najlepiej żeby była to woda. Zwykła woda najlepiej na początek mineralna choć źródlana też jest dobra dla osób których dieta jest dobrze zbilansowana. Zasada jest jednak jedna- nie popijamy posiłków, żeby nie rozcieńczać soków trawiennych. Zależy nam przecież na szybkim strawieniu pokarmów, żeby czuć się dobrze, nie mieć wzdęć i co najważniejsze- żeby się nam nic nie odkładało ;)
4) ĆWICZYĆ. No niestety, brzmi strasznie ale tak naprawdę nikt tu nie mówi o wydawaniu mnóstwa pieniędzy na zajęcia aerobicu, indywidualnego trenera czy morderczym bieganiu. Bardziej mam na myśli szybkie spacery np z pieskiem, wycieczki rowerowe z rodziną lub wypad na basen z ukochanym. Fakt jest taki, że wydany pieniądz motywuje do działania. Niestety takie są czasy że człowiek jak wyda pieniądze to bardziej się przykłada do działania zatem polecam zakup karnetu na basen lub na zajęcia taneczne (polecam zumbę!).
5) NIE KATOWAĆ SIĘ. Wszystkie głodówki są dobre ale na krótko. Szybki widoczny efekt a potem niestety efekt jojo albo problemy z wypadającymi włosami, z cerą, z rozdwajającymi się paznokciami czyli ogólnie mówiąc ze zdrowiem. Złota zasada brzmi: "jemy po to żeby żyć a nie po to, żeby jeść". Otóż dużo w tym prawdy bo jak mamy ochotę na coś słodkiego to i tak to zjemy i to w większych ilościach niż gdybyśmy mieli to "coś" w codziennym jadłospisie. Otóż zachcianki są bardzo ważne w codziennym jadłospisie i niestety, ale człowiek jest tylko człowiekiem więc każdemu należy się coś przyjemnego od życia (czyt. do zjedzenia ;)). To samo dotyczy ćwiczeń. Jeśli pierwszy trening będzie zbyt intensywny bo po dopadną nas zakwasy to niestety- zrazimy się do ćwiczeń i z naszego odchudzania nic nie wyniknie. Polecam zatem łączyć przyjemne z pożytecznym!
Odchudzanie naprawdę może być bezproblemowe jeśli będziemy obchodzić się ze swoim organizmem po ludzku! Polecam traktować swoją dietę jako zmianę stylu odżywiania się i prowadzenie zdrowego stylu życia. Poprzez drobne zmiany w codziennym jadłospisie możemy powolutku zmieniać nawyki żywieniowe które doprowadzą nas do mniejszego rozmiaru ubrań!

Ja wierzę w ludzi więc do dzieła!

Kochanej Charlotte dziękuję za super propozycję by móc dzielić się z innymi tym co wiem i tym co lubię robić czyli pomagać ;)

[Charlotte] :* 

W następnym poście: dlaczego boli Cię głowa i jak sobie z tym radzić?

Jeżeli macie jakieś pytania do Agnieszki to zapraszam do kontaktu mailowego a.kierzkowska@onet.pl :)



Komentarze

  1. lubię czytać takie złote rady ;) niby są powszechnie znane, ale kazdy z nas nie stosuje się do nich w 100%, podziwiam osoby konsekwentne

    OdpowiedzUsuń
  2. nic, tylko zastosować - niby proste, a wymaga sporo wyrzeczeń, niestety...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty