Jesienne muffinki z jabłkami, gruszkami i suszonymi owocami
To nie jest tak, że muffiny są dla mnie synonimem dobrego nastroju czasami coś słodkiego piekę, by poprawić sobie zwalony humor. Mam takich kilka dni w roku, że chciałabym się cofnąć w czasie, do czasów, w których człowiek miał marzenia, a nie cele.
Te muffiny nie tyle są zapowiedzią nadchodzącej jesieni, bo o tym wie każdy. Chciałabym celebrować świeżość jabłek, które już dojrzały w sadach, gruszek, otuląc je dodatkową słodyczą ciasta.
Nie zdobiłam, bo bardzo chciałam je skosztować.
Składniki:
ok 200 g mąki pszennej,
3 jajka,
120 g masła,
2 łyżeczki proszku do pieczenia lub 50/50 z sodą oczyszczoną,
niecała szklanka cukru (można mniej!),
cynamon, imbir,
1/4 szklanki mleka.
owoce: jabłko, gruszka, suszone śliwki, suszone żurawinki
Z masła cukru i jajek miksujemy gładką puszystą masę, suche składniki mieszamy razem, dodajemy do masy, do tego mleko, aromat i miksujemy. Masa będzie napowietrzona, więc dajmy jej momencik na to, żeby odpoczęła. Dodajemy pokrojone drobno owoce.
Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni.
Blachę do muffinków wykładamy papilotami, można również użyć foremek silikonowych, łyżeczką nakładamy ok 1/3 wysokości każdej foremki. Przykrywamy ciastem do 2/3 wysokości. Babeczki ładnie urosną i nie wyleją się w piekarniku. Pieczemy ok 20-25 minut.
Smacznego :)
Komentarze
Prześlij komentarz