Odwrócona szarlotka || upside down apple cake ♥
Na wstępie przepraszam Was za brak zdjęć ciasta.
Wyszło tak, bo nie zdążyłam zrobić zdjęć po wystygnięciu, bo poszłam spać, a w międzyczasie moje ciasto zostało zniszczone. Jestem bardzo zawiedziona tym faktem i jest mi bardzo przykro, bo bardzo starałam się zrobić dobre i widowiskowe ciacho. Nawet obraziłam się o to i zapowiedziałam, że nie będę więcej gotować u rodziców, a sama nie dorobiłam się jeszcze kuchenki, więc przepraszam także, jeżeli w najbliższym czasie (o fuck idzie najpiękniejsza dla gotujących pora - Boże Narodzenie:/) rzadziej będą pojawiać się przepisy. Postaram się pisać o czymś innym, o robótkach ręcznych, może pomysłach na prezenty.
Wyszło tak, bo nie zdążyłam zrobić zdjęć po wystygnięciu, bo poszłam spać, a w międzyczasie moje ciasto zostało zniszczone. Jestem bardzo zawiedziona tym faktem i jest mi bardzo przykro, bo bardzo starałam się zrobić dobre i widowiskowe ciacho. Nawet obraziłam się o to i zapowiedziałam, że nie będę więcej gotować u rodziców, a sama nie dorobiłam się jeszcze kuchenki, więc przepraszam także, jeżeli w najbliższym czasie (o fuck idzie najpiękniejsza dla gotujących pora - Boże Narodzenie:/) rzadziej będą pojawiać się przepisy. Postaram się pisać o czymś innym, o robótkach ręcznych, może pomysłach na prezenty.
Cała idea tego ciasta polega na tym, że robimy je na odwrót, czyli na spód farsz, na wierzch ciasto. Oglądałam wczoraj Gotowe na wszystko, jak a-gotująca Gaby robiła słynne pineapple upside down cake Bree, a właściwie próbowała je zrobić. I tak wpadłam na pomysł, żeby zrobić je z jabłkami.
Odwrócona szarlotka
Potrzebujemy: tortownicy (większej), miksera, folii aluminiowej.
150 g masła + ok. 2 łyżki dodatkowo na spód ciasta,
150 g brązowego cukru +ok. 5 łyżek dodatkowo na spód ciasta,
prażone jabłka lub plasterki jabłek świeżych, ja dodałam to i to,
półtorej szklanki mąki,
3 jaja,
2 łyżeczki proszku do pieczenia.
Masło łączymy z cukrem i jajkami i miksujemy na gładką masę, następnie dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia.
Tortownicę wykładamy folią aluminiową. Spód tortownicy smarujemy masłem, następnie posypujemy cukrem, żeby uzyskać karmel. Niektórzy robią osobno karmel na patelni i wylewają go na spód. Na to układamy jabłka. Warto to zrobić ładnie, bo wiadomo, nie opadną do ciasta, a wzorek może na prawdę ładnie wyglądać. Następnie zalewamy to ciastem.
Piec w 180 st. ok 35 minut, na kolejne 5-10 min podkręcić temperaturę do 200 st.
Wyjąć, wystudzić, nie dopuścić żadnego niszczyciela wszystkiego do ciasta, można nawet schłodzić w lodówce. Przyłożyć do blaszki duży talerz, delikatnie przewrócić i zdjąć folię.
Ostatniego elementu zabrakło mojemu ciastu. No ale cóż.
Idę się dołować i poczytam Wojny rodziny Gucci :)
150 g masła + ok. 2 łyżki dodatkowo na spód ciasta,
150 g brązowego cukru +ok. 5 łyżek dodatkowo na spód ciasta,
prażone jabłka lub plasterki jabłek świeżych, ja dodałam to i to,
półtorej szklanki mąki,
3 jaja,
2 łyżeczki proszku do pieczenia.
Masło łączymy z cukrem i jajkami i miksujemy na gładką masę, następnie dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia.
Tortownicę wykładamy folią aluminiową. Spód tortownicy smarujemy masłem, następnie posypujemy cukrem, żeby uzyskać karmel. Niektórzy robią osobno karmel na patelni i wylewają go na spód. Na to układamy jabłka. Warto to zrobić ładnie, bo wiadomo, nie opadną do ciasta, a wzorek może na prawdę ładnie wyglądać. Następnie zalewamy to ciastem.
Piec w 180 st. ok 35 minut, na kolejne 5-10 min podkręcić temperaturę do 200 st.
Wyjąć, wystudzić, nie dopuścić żadnego niszczyciela wszystkiego do ciasta, można nawet schłodzić w lodówce. Przyłożyć do blaszki duży talerz, delikatnie przewrócić i zdjąć folię.
Ostatniego elementu zabrakło mojemu ciastu. No ale cóż.
Idę się dołować i poczytam Wojny rodziny Gucci :)
pewnie było pyszne! nie ma co się martwić, zdarza się;)
OdpowiedzUsuńa o robótkach i pomysłach możesz pisać częściej, bo super wychodzą Ci różne drobiazgi! zazdroszczę talentu:)