Pasta z kurczaka




Posiadanie maleństwa sprawiło, że jestem bardziej zorganizowana i wykonuje więcej codziennych zadań, ba nawet mam więcej czasu (!). Nawet zebrałam się w sobie na zrobienie długo planowanej pasty z kurczaka.

Dodatek idealny do kanapek, do tartinek, sam w sobie też jest pyszny.



Składniki:
3 małe piersi, ugotowane z liściem laurowym,
3 łyżeczki majonezu,
3 łyżeczki keczupu,
siekany szczypiorek,
ząbek czosnku, też posiekać,
sól,
pieprz cayenne.

Piersi zblendowałam z majonezem, keczupem, czosnkiem, na gładką pasztetową masę. Do tego wrzuciłam posiekany szczypiorek, doprawiłam, składniki połączyłam dokładnie i schłodziłam w lodówce.

Podałam na kanapce z serkiem Piątnica, warzywami na ciemnym żytnim chlebku.


Komentarze

  1. Dobrze, że kurczaka "zblendowałaś" z majonezem bo gotowana pierś jest przecież strasznie sucha. Pamiętam w dzieciństwie moja babcia robiła takie pasty do kanapek, ale najczęściej ich głównym składnikiem były ryby w oleju miksowane z twarożkiem i cebulką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też fajne, wczorajużywałam tej pasty jako dipu do mini wafelków ryżowych - fajna opcja na imprezkę :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty